GŁOS BOŻY: [20.01.1968]
„Kara” jest jedynie odłożona, jeśli to Królestwo Przebaczenia nie będzie uznane i wykorzystane przez człowieka. Królestwo Moje nie jest z tego świata. Gdyby Moje Królestwo było tutaj, rozkazałbym wszystkim ludziom i wszystko byłoby Mi uległe. Lecz Moje Królestwo i królestwo tych wszystkich, którzy są ze Mną nie jest z tego świata. Dlatego nieustannie modlę się do Ojca:
„Ojcze! Niech i oni będą ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby ujrzeli chwałę Twoją, tę, którą Mi dałeś!” W Królestwie Moim jest miejsce dla wszystkich i tam, gdzie Ja jestem, pragnę by byli wszyscy ci, których Ojciec miłuje tak, Ja miłuję Ojca....
W Królestwie Moim słońce nigdy nie zachodzi. Panuje tam wieczna wiosna i zupełny odpoczynek w Bogu... Czyż nie jest krótkim cierpienie, jeśli wieczystą jest nagroda? Nie ma tam zegara, który wskazywałby czas, bo błogosławioną wieczność nie mierzy się długością, ani wysokością, ani trwaniem, ani głębokością. Wybrałem cię na narzędzie, by objawić światu Moją Miłość. Będziesz, więc słuchać Mego Głosu.
Mówię w milczeniu do twego serca. Ten Rękopis powinien poruszyć cały świat dobrej woli, bo nie ma w nim nic ludzkiego, a tym bardziej twego, lecz wszystko jest Boże.
Siostra: [13.03.1968]
Panu pilno jest wylać na świat upusty swego Miłosierdzia, lecz świat nie jest gotów przyjąć je! Trzeba, by świat przygotował się na przyjęcie Wielkiego Posłannictwa Miłości.
GŁOS BOŻY: [9.05.1968]
Oto ptaszki powietrzne śpiewają i głoszą, że Ojciec Niebieski myśli o utrzymaniu ich. To samo mówi nam lilia polna, że choć nie pracuje, ani przędzie, a nawet Salomon w całej swej wspaniałości nie był nigdy tak pięknie przyodziany, jak one. – A co mówi człowiek, stworzony na Mój Obraz?
GŁOS BOŻY: [31.05.1968]
Droga córko Moja, na tym świecie nic innego nie mogę ci ofiarować, jak koronę cierniową, trzy gwoździe, Krzyż i włócznię.
Ja: Pytam Jezusa, czy ogień czyśćca jest prawdziwym ogniem jak na ziemi? Odpowiedział mi:
GŁOS BOŻY:
Nie ma tam drzewa, ani węgla, lecz jest to ogień o wiele potężniejszy, niż te materiały palne. Przecież słońce nie jest ani drzewem, ani węglem. Ten ogień jest przeznaczony na wyniszczenie w duszy przez gorące pragnienie posiadania Boga, nawet najmniejsze winy, najmniejsze niedoskonałości, bo świętość Boga jest tak wielka. Gdyby Moi święci i Moi wybrani mogli powiedzieć ludziom na ziemi, że ogień czyśćcowy jest tak wielką
męką, to na pewno ludzie przez swoje przykładne życie staraliby się za wszelką cenę, uniknąć tego cierpienia.
Całość dostępna tutaj:
LINK
"...zobaczą zmiany na niebie. Będą świadkami słonecznego obrotu, jak nigdy dotąd. Następnie ujrzą Krzyż. Stanie się to tuż przed zderzeniem gwiazd na niebie i kiedy Moje Promienie Bożego Miłosierdzia okryją ziemię. Następstwem będzie cisza, tak że każda dusza będzie w stanie absolutnej prywatności, gdy stanie przede Mną. Powiedz Moim dzieciom na co muszą uważać, gdyż one nie muszą się obawiać."
Jezus Chrystus 11 listopad 2011 16.00
Jezus Chrystus 11 listopad 2011 16.00
Czytanie na dziś
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz