"...zobaczą zmiany na niebie. Będą świadkami słonecznego obrotu, jak nigdy dotąd. Następnie ujrzą Krzyż. Stanie się to tuż przed zderzeniem gwiazd na niebie i kiedy Moje Promienie Bożego Miłosierdzia okryją ziemię. Następstwem będzie cisza, tak że każda dusza będzie w stanie absolutnej prywatności, gdy stanie przede Mną. Powiedz Moim dzieciom na co muszą uważać, gdyż one nie muszą się obawiać."
Jezus Chrystus 11 listopad 2011 16.00

Czytanie na dziś

15 grudnia 2011

Całun z Manopello.

Niewielu ludzi na świecie zdaje sobie sprawę, że istnieje Święte Oblicze Jezusa Chrystusa z Manopello.

Wstęp

"Wielu mówi o Bogu; w imię Boga głosi się nienawiść i dokonuje gwałtu. Dlatego musimy odnaleźć prawdziwe oblicze Boga. Ukazało się ono naszym oczom w Jezusie Chrystusie, który dla nas pozwolił sobie przebić serce". Papież Benedykt XVI (20 sierpnia 2005, Kolonia)




Manoppello to niewielkie, bo liczące zaledwie 6 tysięcy mieszkańców miasteczko, leżące w Abruzji - jednej z prowincji historycznego Królestwa Neapolu. Położone jest wśród lasów u podnóża góry Majella. Dzieje miasta sięgają epoki cesarstwa rzymskiego. Wczasach średniowiecza często zmieniało właścicieli. Świadectwem różnych, nierzadko dramatycznych, kolei losu, jakie było udziałem miasta, było jego zniszczenie przez Braccia da Montone w 1423 roku.



Historia

 Od XVI wieku w Manoppello przechowywany jest Volto Santo - Cudowne Oblicze Jezusa Chrystusa, który, jak głosi miejscowa legenda, trafił do tego zapomnianego zakątka Włoch za sprawą "cudownej interwencji Niebios". Najstarszy dokument potwierdzający obecność w tym mieście bezcennej Chusty pochodzi z 1645 roku. Ojciec kapucyn, Donato da Bomba, opisuje w nim dzieje Volto Santo na przestrzeni ponad stu lat. Na skutek kradzieży i złego przechowywania Chusta uległa w tym czasie poważnym zniszczeniom. Od całkowitego zniszczenia uratował welon doktor Donato Antonio De Fabritiis, który ostatecznie zdecydował się oddać relikwię oo. Kapucynom. W klasztorze "ojciec Clemente da Castelvecchio wyrównał jego postrzępione brzegi, a brat Remigio da Rapino rozpiął płótno na ramach z drewna orzechowego i umieścił je pomiędzy dwiema szybami". Od 1646 roku mieszkańcy Manoppello oraz okolicznych miejscowości oddają część Świętemu Obliczu. Ciekawe wydarzenie miało miejsce na początku XVIII wieku, kiedy to postanowiono oprawić welon w nowe, srebrne ramy. Okazało się, że Cudowne Oblicze znikło i pojawiło się dopiero po ponownym oprawieniu go w stare ramy, co potwierdziło wielu naocznych świadków. W XIX wieku na skutek prześladowań religijnych, jakie dotykały zakon oo. Kapucynów, Cudowny Wizerunek dwukrotnie pozostawał pod opieką ss. Klarysek. Od 1871 roku znowu mogą go zobaczyć wierni. Święty o. Pio, który nigdy nie widział obrazu, nazwał Volto Santo z Manoppello "największym cudem, jaki mamy".

Współczesne "odkrycie" Chusty z Manoppello

Zainteresowanie Volto Santo sprawiło, że w ostatnich latach pojawia się coraz więcej publikacji na ten temat. Szczególna rola w popularyzacji Cudownego Oblicza przypadła niemieckiemu historykowi i dziennikarzowi, Paulowi Baddemu, którego książka "Boskie Oblicze. Całun z Manoppello", wydana później jako "Das göttliche Gesicht" ("Cudowne Oblicze") przybliża dzieje Chusty z Manoppello i obecny stan badań naukowych. Przede wszystkim wskazują one, że wizerunek Jezusa Chrystusa z Chusty z Manoppello jest całkowicie zgodny z wizerunkiem Zbawiciela z Całunu Turyńskiego i Chusty z Oviedo. Co więcej, Oblicze powstało na tkaninie utkanej z morskiego jedwabiu, na której nie można nic namalować, a więc Cudowne Oblicze nie może być dziełem człowieka.
Wszystko to skłania do przyjęcia, że Volto Santo jest autentycznym wizerunkiem Chrystusa. Skąd jednak ten welon się wziął i w jaki sposób trafił do Manoppello? Detektywistyczne zacięcie Paula Badde pozwoliło mu ustalić, że Volto Santo z Manoppello to Chusta św. Weroniki, jedna z największych relikwii chrześcijaństwa, która wraz z Całunem Turyńskim i Chustą z Oviedo okrywała ciało Jezusa Chrystusa w grobie. W ciągu stuleci, przez Jerozolimę i Konstantynopol, relikwia dotarła do Rzymu, gdzie była pokazywana wiernym. Jednak w 1506 roku, podczas prowadzenia prac remontowo-budowlanych przy Bazylice św. Piotra, została skradziona, a świadectwem tego wydarzenia są puste ramy przechowywane w skarbcu Watykanu. To z nich pochodzi, według niektórych hipotez naukowych, kawałek szkła tkwiący w Chuście z Manoppello.

Pochodzenie i podobieństwa

W analogiczny sposób "Święte Oblicze" odpowiada przekazom zawartym w starożytnych źródłach i tekstach, w których od dwóch tysięcy lat pojawiają się wzmianki na temat obrazu Chrystusa, "którego nie namalowała ludzka ręka", oraz o "Chuście Weroniki"

Przezroczysta folia z Obliczem z Całunu Turyńskiego nałożona przez siostrę Blandinę Paschalis Schlömer na Całun z Manoppello (tak zwana "suprapozycja", 16 lipca 2005). Eksperyment dowodzi, że nałożone na siebie obrazy przedstawiają tę samą Osobę. Świadczy o tym zgodność wszystkich proporcji, nawet ran.

Według tezy niemieckiego dziennikarza, rzymskiego korespondenta dziennika "Die Welt", Paula Badde, przekazanej w książce Boskie Oblicze całun z Manoppello jest najprawdopodobniej oryginałem chusty św. Weroniki z Bazyliki św. Piotra w Rzymie. Kopia chusty ma znajdować się wciąż w Watykanie, a oryginał miał zostać wywieziony z Rzymu podczas Sacco di Roma w 1527 r. Autor omawia też zbieżność wizerunku z Całunem Turyńskim oraz niemożność współczesnej nauki w wyjaśnieniu genezy portretu.



Zakończenie


Papież Benedykt XVI odwiedził Sanktuarium Volto Santo w Manoppello w dniu 1 września 2006 – była to pierwsza wizyta papieska w tym miejscu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz